Wraz ze wzrosem popularności Mozilli, a zwłaszcza Firefoksa, pojawia się coraz więcej informacji i artykułów na jego temat.
Natomiast ze względu na zmiany w modelu działania mediów internetowych, tytuły i artykuły stają się coraz bardziej prowokujące i “skandalizowane”.
W konsekwencji dwóch powyższych, w ostatnich tygodniach przeczytałem, że:
- Mozilla promuje Binga
- Mozillę wykupi Microsoft
- Mozilla nie umie zdobywać rynku więc poparła tzw. “browser ballot”
- Dodatki do Firefoksa będą płatne, na czym stracą użytkownicy
- Firefox będzie częściowo płatny
- Firefox jest powolny i zużywa dużo pamięci
Ponieważ natłok tych informacji jest ogromny oraz rozproszony, postanowiłem zacząć gęściej korzystać ze swojego twittera (@zbraniecki) do reagowania na tego typu przejawy kreatywności.
Po prawej stronie na dole tego bloga znajdziecie też ostatnie wpisy. Postaram się nie zaśmiecać feedów, ale szybko prostować.
Nota bene, nie jestem w stanie zrozumieć jak to możliwe, że *nikt* z tych dziennikarzy, pisząc o tym, nie skontaktował się z nami. W ostatnim czasie *każda* informacja związanej z Mozillą którą znalazłem w polskich serwisach newsowych zawierała błąd, przekłamanie, pomyłkę lub nadinterpretację. Nie mogę się doczekać gdy Ci sami dziennikarze zaczną narzekać, że czytelnictwo spada i głowić się będą co może być tego przyczyną.