Całe szczeście, że doczekaliśmy się czasów, gdy o tym co dzieje się w projektach Internetowych informują media mainstreemowe, portale społecznościowe, mikroblogi, a nawet mozillowo-zorientowany foxinews. Szczęście, bo gdyby ktoś chciał sądzić o aktywności projektu po planecie MozilliPL, to trudno byłoby się czegoś dowiedzieć.
Sam mam niestety mało czasu (tak, tak, sesja…), ale spróbuję w telegraficznym skrócie, w losowej kolejności, opisać kilka tematów dla zainteresowanych:
- Wydanie Firefoksa 3.5 zbliża się wielkimi krokami. Tym razem, w odróżnieniu od naszej tradycji, chcielibyśmy, aby wydanie RC faktycznie było kandydatem na wersje finalną. Koniec z wydawaniem RC1 i planowaniem trzech następnych równocześnie… Jak coś jest kandydatem na wydanie, to ma być gotowe. Dlatego Mike (Beltzner) i Mike (Shaver) bardzo poważnie uparli się, że nie będzie RC2. No, chyba, że niebo spadnie nam na głowy.
- Nowy addons.mozilla.org. A w nim – łatwiejsza nawigacja, wygodniejsze zarządzanie i nowa funkcja – Kolekcje – która umożliwia tworzenie własnych zestawów rozszerzeń i motywów. W przyszłości mamy nadzieję zaoferować Ci możliwość spakowania takiej kolekcji i wydania jako własnego Firefoksa.
- Projekt hack.mozilla.org – przez 35 dni zostanie zaprezentowanych 35 nowych funkcji dla webmasterów, które pojawią się w przeglądarkach nowej generacji – Firefoksie 3.5, następnej Operze, Safari i Chrome.
- Thunderbird 3.0beta3 zbliża się. Została jedna duża rzecz (globalne wyszukiwanie), która powinna wylądować w ciągu tygodnia i potem już przygotowania do wydania.
- Trwają prace nad Firefoksem 3.0.12. Tradycyjnie, kilka poprawek wydajności, kilka bezpieczeństwa i kilka błędów zwykłych.
- Zespół Aviary.pl przygotował polskie tłumaczenie Poradnika Recenzenta do Firefoksa 3.5. Będzie to mała książeczka z opisem nowych technologii i funkcji jakie będą dostępne dla autorów stron WWW i użytkowników wraz z nowym Firefoksem.
- Zaczęły się przygotowania do planowanego na wrzesień Tygodnia Mozilli (po angielsku – Mozilla Service Week, ale niestety brzydko brzmi tłumaczenie dosłowne). Będzie to kampania trochę podobna do banków czasu – chcemy zachęcić ludzi posiadających zdolności techniczne do pomagania osobom mniej uzdolnionym i potrzebującym pomocy. W ramach tej kampanii będziemy szukać chętnych do prowadzenia wykładów na temat obsługi Internetu, osoby chcące pomóc z konfiguracją Internetu, lub w inny sposób pomóc bliźniemu. 🙂
- Pierwsze prace nad Firefox.Next – tutaj zidentyfikowaliśmy 35 błędów, których rozwiązanie sprawi, że Firefox będzie reagował szybciej przez co poprawi się wrażenie z interakcji z przeglądarką. Błędy takie oznaczamy TSnap. W przyszłym tygodniu w trunku wyląduje Canvas3D, a zespół odpowiedzialny za layout zaczął prace nad XBL2. O innych planach na Firefox.Next można przeczytać na Wiki.
- Seamonkey 2.0b1 powinno wyjść w ciągu tygodnia.
- Microsoft wstępnie ogłosił, że zamierza wydać Windows 7 bez IE w Europie. Bardzo trudno okreslić, czy to jest właściwy ruch. Mitchell świetnie podsumowała (jeszcze przed tą decyzją) jak ten dylemat wygląda z naszej strony. Ja mam bardzo mieszane odczucia. Nie do końca rozumiem co Microsoft zdecydował tak naprawde (co dokładne oznacza “we will offer it separately”?) i mam poważne wątpliwości, czy wydawanie w 2009 roku systemu operacyjnego bez przeglądarki jest dobre dla użytkowników.
- JestPack to nowy projekt z Mozilla Labs będący kontynuacją idei projektu FUEL – budowania łatwych klocków z których można tworzyć rozszerzenia. JetPack pozwala tworzyć rozszerzenia korzystając wyłącznie ze znajomości technologii webowych – HTML, JS, CSS.
- Projekt Personas – rozszerzenia pozwalającego na łatwe zmienianie motywów Firefoksa bije rekordy popularności. Nigdy nie sądziłem, że coś może przebić popularność AdBlocka 😉
- Projekt Weave rozwija Mozillowe podejście do “chmury” pozwalając synchronizować swoje dane z przeglądarki między komputerami, ale w sposób zaszyfrowany, tak, aby ten kto hostuje serwer Weave nie miał dostepu do Twoich danych. W ostatniej wersji pierwsze eksperymenty z OpenID.
- Bespin to z kolei edytor w “chmurze” – dostepny przez stronę WWW edytor kodu, który pozwala pracować nad projektem w grupie ludzi, a swoje projekty mieć dostępne z każdej maszyny bez potrzeby przygotowywania środowiska.
- Kampania FastestFirefox zbiera filmiki ludzi robiących to co umieją najszybciej. Chcemy zebrać je razem i stworzyć kompilację ludzkich pasji związanych z szybkością, ciągle pracujących by być jeszcze szybszym – tak jak społeczność pracująca nad Firefoksem pracuje, by każdy kolejny Firefox był szybszy.
- Wydaliśmy wersję 0.5 i 0.5.1 biblioteki do lokalizacji Silme. Adrian wraz z zespołem oraz Romi pracują teraz nad dwoma projektami korzystającymi z Silme. Projekt Adriana nazywa się Koala i będzie rozszerzeniem do lokalizacji do Komodo, a projekt Romiego to próba połączenia Silme z Narro.
Tak więc, dzieje się!
Staramy się jak najwięcej z tego przenieść do Polski, ale brakuje nam rąk do pracy. Jeśli jesteś zainteresowany/a pomocą, to szukamy na pewno chętnych do pomocy z:
- SUMO. support.mozilla.com to strona z artykułami do pomocy osobom używającym Firefoksa. GmbH (mwawoczny at aviary dot pl) chętnie przyjmie pomoc 🙂
- Eventy. Chcemy zorganizować kilka spotkań na temat technologii Web w Polsce. Szukamy osób chętnych do organizaci MozCampów, lub innej formy spotkań. Dzieje się dużo, jest o czym rozmawiać 🙂
- I jak zawsze, mamy wakaty dla chętnych do tłumaczenia. Aviary.pl szuka tłumaczy, bo projektów nam się zrobiło co nie miara. Pamiętaj jednak, zanim wyślesz zgłoszenie, tłumaczenia to odpowiedzialna praca. A my chcemy być w tym najlepsi. 🙂
- Z tego co wiem, nikt nie tłumaczy hacks.mozilla.org – jeśli ktoś jest zainteresowany, to z chęcią pomogę z organizacją tego 🙂
11 replies on “Dzieje się!”
Co z kalendarzem w Thunderbirdzie? Nie śledzę na bieżąco wiadomości związanych z Mozillą, więc nie orientuję się jak sprawa wygląda obecnie. Nic się nie zmieniło, czy zostanie zaimplementowany dopiero w kolejnej wersji Tb albo pozostanie jako Lightning?
Wow, dopiero kiedy tak to wszystko spisałeś, to zdałem sobie sprawę z tego, ile tego jest! Woo-hooo! 🙂
“W przyszłości mamy nadzieję zaoferować Ci możliwość spakowania takiej kolekcji i wydania jako własnego Firefoksa.”
— … co będzie miało i tak bardzo ograniczoną użyteczność, albowiem żaden z add-onów hostowanych na a.m.o. nie może zmieniać domyślnej strony startowej ani wyszukiwarki, a ja na przykład preferowałbym nie narzucać domyślnych wyborów w tym zakresie. [edited]
“W ramach tej kampanii będziemy szukać chętnych do prowadzenia wykładów na temat obsługi Internetu, osoby chcące pomóc z konfiguracją Internetu, lub w inny sposób pomóc bliźniemu.”
— … oczywiście używając produktów Mozilli, prawda?
“Nigdy nie sądziłem, że coś może przebić popularność AdBlocka”
— a tak w ogóle to dlaczego tak popularne rozszerzenie jak AdBlock (albo coś podobnego) nie jest zintegrowane z przeglądarką?
“Aviary.pl szuka tłumaczy, bo projektów nam się zrobiło co nie miara.”
— myślę, że zamykanie dostępu do bugów w bugzilli Aviary (kopia) nie jest najlepszym sposobem na szukanie nowych tłumaczy. Dzieli to internautów na tych “gorszych” (nie mających dostępu do informacji, tzn. do tego buga) i “lepszych” (tych mających dostęp). Jest to też przeciwne Pryncypiom Manifestu Mozilli, który mówi m.in.: “2. Internet jest globalnym, publicznym zasobem, który musi pozostać otwarty i dostępny. (…) 8. Transparentne procesy oparte o społeczności promują aktywne uczestnictwo, odpowiedzialność i zaufanie.”
Swoją drogą szkoda, że nie wspomniałeś o nowej funkcji w Firefoksie 3.5, czyli o “geolokacji”, opierającej się na wysyłaniu i odbieraniu danych do/od Google. Przeglądarka zbiera m.in. dane o pobliskich urządzeniach bezprzewodowych i wysyła je do Google (oczywiście, bez wyraźnie wyrażonej zgody właścicieli tych urządzeń). Uważam takie działanie przeglądarki za wysoce nieetyczne. Podobną opinię miała jedna z pracowniczek Mozilla Corp., ale jej blog niespodziewanie zniknął. Na szczęście jest jeszcze kopia w Webcite…
“no ale Mozilla ma kontrakty na duże sumy z Google”
Hmmm… Donoszę, że mój Firefox proponuje mi zmianę wyszukiwarki za każdym razem, gdy wejdę na stronę, która searchplugina oferuje. Pewnie się zbuntował, proszę więc, by Mozilla zdalnie go spacyfikowała. U kolegi widziałem to samo, więc to chyba szerszy problem.
“a tak w ogóle to dlaczego tak popularne rozszerzenie jak AdBlock (albo coś podobnego) nie jest zintegrowane z przeglądarką?”
Rozważań o dawaniu wyboru ciąg dalszy, ino z drugiej strony?
“Przeglądarka zbiera m.in. dane o pobliskich urządzeniach bezprzewodowych i wysyła je do Google (oczywiście, bez wyraźnie wyrażonej zgody właścicieli tych urządzeń)”
Jak mówisz komuś przez telefon, że jesteś obok takiego różowego domu w seledynowe ciapki, to też pytasz gospodarza, czy Ci wolno opisać jego posesję? Czy dostrzeżenie i opisanie czyjejś posesji, jest wg Ciebie równoznaczne z używaniem jej?
Bartzilla: Dziękuje Ci za komentarz i pytania. Postaram się odpowiadać krótko.
> co będzie miało i tak bardzo ograniczoną użyteczność, albowiem (…) a ja na przykład (…)
Z dość oczywistych względów, trudno mi komentować Twoją tezę, jakoby jakieś rozwiązanie miało mieć ograniczoną użyteczność, ponieważ Tobie ono nie odpowiada.
Wierzę, że ucieszy Cię informacja, że z wpisu podanego przez Ciebie wynika, że dodatki na AMO mogą zmieniać ustawienia o które pytasz.
> … oczywiście używając produktów Mozilli, prawda?
Absolutnie nie. Na przykład ucząc się tworzyć Wiki dla swoich projektów, korzystać z komunikatorów Internetowych czy wybrać narzędzia komunikacji w Internecie. Jeśli jesteś zainteresowany projektem i chciałbyś pomóc, napisz do mnie, maila znasz 🙂
> myślę, że zamykanie dostępu do bugów w bugzilli Aviary (kopia) nie jest najlepszym sposobem na szukanie nowych tłumaczy.
Myślę, że skorzystamy z naszych doświadczeń w zakresie doboru technik szukania nowych tłumaczy. Dziękujemy za sugestie.
> Dzieli to internautów na tych “gorszych” (nie mających dostępu do informacji, tzn. do tego buga) i “lepszych” (tych mających dostęp).
Myślę, że przeceniasz wpływ otwartości jednego buga na bugzilli aviary.pl na stratyfikację społeczną Internautów.
> Jest to też przeciwne Pryncypiom Manifestu Mozilli,
Nie zgodzę się tutaj z Tobą. Otwartość jest wartością, którą wyznajemy i nieodłącznym elementem naszej pracy (co z pewnością dostrzegasz w postaci 2313 błędów, które na naszej bugzilli są publiczne i dostępne oraz wiki które dokumentuje naszą pracę). Wierzymy, że utrzymujemy zdrowy rozsądek w korzystaniu z mechanizmów ograniczających dostęp i robimy to tylko gdy jest to uzasadnione oraz staramy się takie przypadki minimalizować.
Ucieszy Cię też, mam nadzieję, że jak tylko ten błąd zostanie rozwiązany to natychmiast zostanie też upubliczniony, aby dopełnić naszych zasad.
> Swoją drogą szkoda, że nie wspomniałeś o nowej funkcji w Firefoksie 3.5
Niechybną przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że ten post nie jest o nowych funkcjach w Firefoksie 3.5. Jeśli będę o nich pisał, na pewno o geolokacji nie zapomnę.
Podany przez Ciebie wpis jest faktycznie ciekawy, nie zastanawiałem się wcześniej nad tym aspektem. Dziękuje, że się nim podzieliłeś i mam nadzieję, że następnym razem uda Ci się trafić z tym co chcesz powiedzieć w temat dyskusji.
P.S. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że Twoje brzydkie insynuacje co do motywacji jaką kieruje się Mozilla, a z natury samych insynuacji, nie poparte żadnymi dowodami, pozwoliłem sobie wyciąć, bo odwoływać się do nich nie zamierzam, a zostawienie ich dodawałoby im wiarygodności, której, jak dobrze wiesz, nie mają.
GnoM: Dan postawił ciekawą tezę na temat Twojego przykładu z różowym domkiem:
“To co widzisz z ulicy jest funamentalnie publiczne, ale zbieranie milionów publicznych faktów w jednym miejscu prowadzi do niezdrowych rezultatów.”
Nie jestem pewien czy ma racje – openstreetmap z flickrem robią fantastyczne rzeczy, które w świetle powyższego zdania są “niezdrowe”.
Mateusz: Nie wiem. Używam Lightninga jako rozszerzenia z nocnymi wydaniami Tb i działa świetnie, ale nie wiem czy połączą to w Tb3 czy dopiero po nim.
Gandalfie: Jasne, wiedza to władza itd… No ale tego nikt przecież pod kluczem nie trzyma. Przyjmując spojrzenie Dana można by zresztą dojść do wniosku, że zbieranie cudzych pieniędzy w jednej instytucji jest niezdrowe, a sama idea istnienia banku – przerażająca.
Na podstawie publicznie dostępnych danych Google stworzyło powszechnie dostępną usługę i trzeba się ostro nagimnastykować, by zmontować jakiś FUD, którego by się nie dało uziemić prostym odesłaniem do FAQ.
Zresztą uważam, że nawet takie wyskoki są potrzebne – zmuszają do okresowego przypominania rzeczy zdawałoby się oczywistych. To trochę tak, jak z tym chorym portalowym zwyczajem linkowania do ftp. Samo w sobie szkodliwe, ale dzięki zamieszczanym sprostowaniom wiele osób się dowiedziało, jak właściwie wygląda cykl wydawania nowych wersji FXa. Dlatego podwójnie szkoda, że tak tu ostatnio cicho 🙁
A BartZillę przydałoby się posadzić na rower i pokazać mu, jak fajnie przy pomocy telefonu i szatańskiego Googla podgląda się, czy za tym lasem jest jakaś sensowna ścieżka prowadząca na szczyt tamtej góry 😉 Kto wie, może by mu przeszło 🙂
[edited – podobnie jak wcześniej. We wpisie, który Bartzilla sam zacytował jest jasno i dokładnie wytłumaczona motywacja jaką kierujemy się przy określeniu zasad na jakich rozszerzenie może zmieniać domyślne ustawienia. Zasady te mają za zadanie uniemożliwić niespodziewane podmienianie tych ustawień bez wiedzy/woli użytkownika. Bartzilla z kolej ignoruje to wytłumaczenie i podaje swoje, sprzeczne z naszymi zasadami. Ponieważ nie dowodzi go w żaden sposób, a jest ono oczerniające, nie będę uwiarygadniał tego na tym blogu. Niech oczernia na swoim.]
@GnoM:
Re: “Hmmm… Donoszę, że mój Firefox proponuje mi zmianę wyszukiwarki za każdym razem, gdy wejdę na stronę, która searchplugina oferuje.”
— w jaki sposób Ci to “proponuje”? Bo jeśli masz na myśli zmianę odcienia kilku pikseli w okolicach prawego górnego rogu, to takiej “propozycji” zbyt wielu użytkowników nie zauważy.
Re: “Rozważań o dawaniu wyboru ciąg dalszy, ino z drugiej strony?”
— prawdą mówiąc, nie za bardzo rozumiem tą aluzję. Tak, zintegrowanie AdBlocka (czy czegoś o podobnej funkcjonalności) byłoby “dawaniem wyboru”. Jestem oczywiście przeciwny odgórnym narzuceniom jakichś blacklist, te powinien tworzyć sam użytkownik. Chodzi o ułatwienie blokowania niechcianych rzeczy, obsługę regexpów przy tym itd. Tego w gołym FF nie ma.
Re: “Jak mówisz komuś przez telefon, że jesteś obok takiego różowego domu w seledynowe ciapki, to też pytasz gospodarza, czy Ci wolno opisać jego posesję? Czy dostrzeżenie i opisanie czyjejś posesji, jest wg Ciebie równoznaczne z używaniem jej?”
— to porównanie z wielu względów nie jest zbyt dobre, ale przyjmijmy je na chwilę (przy okazji – nic nie pisałem o “używaniu”). Jeśli tylko ja mówię komuś o takich rzeczach, to oczywiście nie ma z tym zbyt dużego problemu. Jeśli jednak, powiedzmy, 90% ludzkości opisywałoby otaczające ich domy tylko jednej konkretnej osobie, to to już rodzi szereg pytań i problemów, np.: dlaczego wszyscy ci ludzie zgłaszają te informacje właśnie tej konkretnej pojedynczej osobie? W jaki sposób ta osoba te (niezwykle cenne przecież!) dane wykorzystuje? Czy ludzie dostarczający te dane mają jakąkolwiek kontrolę nad tą osobą i jej działaniami? Itd., itp.
—
@Gandalf: Jestem niezwykle zbulwersowany faktem, że edytowałeś moją wypowiedź (wyciąłeś istotny fragment). Proszę, nie rób tego. Lepiej jest otwarcie dyskutować niż cenzurować spokojne i kulturalne wypowiedzi. Przemyśl swoje działanie.
Re: “Wierzę, że ucieszy Cię informacja, że z wpisu podanego przez Ciebie wynika, że dodatki na AMO mogą zmieniać ustawienia o które pytasz.”
— o nic nie pytałem, podałem tylko dodatkowe informacje.
Wierzę, że przeczytałeś dokładnie warunki, na jakich można to zmienić. Są one tak restrykcyjne, że być może bardziej efektywne byłoby po prostu napisanie: “użytkowniku, zrób to i to…”. Warunki są następujące:
* zmiany muszą być bezpośrednio związane z sednem funkcjonalności danego rozszerzenia (czy ten warunek jest spełniony, decydują arbitralnie ludzie z a.m.o.)
* opis rozszerzenia musi jasno opisywać zmiany
* wszystkie zmiany muszą być “opt-in”, tzn. użytkownik musi podjąć jakąś dodatkową (niedomyślną) akcję w celu zmiany (to może zrobić przecież zawsze, więc jaki sens ma rozszerzenie?)
* odinstalowanie rozszerzenia ma przywracać oryginalne ustawienia użytkownika, jeśli zostały zmienione (kłopotliwe: załóżmy następującą sytuację: add-on zmienił domyślną szukajkę i zapisał sobie, jaką użytkownik miał przed zmianą; następnie użytkownik zmienił sobie szukajkę na jeszcze inną; odinstalowuje rozszerzenie i rozszerzenie przywraca tą starą szukajkę, o której użytkownik już dawno zapomniał i której wcale nie chce; użytkownik wini autora rozszerzenia, a powinien winić zasady wymyślone przez Mozillę (pomijam już w tej dyskusji w ogóle techniczną możliwość wykonywania akcji przez rozszerzenie przy odinstalowywaniu – nie wiem, czy w ogóle istnieje, a jeśli istnieje — to to może być potencjalnie bardzo poważny problem z punktu widzenia bezpieczeństwa, z oczywistych powodów)).
Wszystkie powyższe warunki są tylko minimalne (nie wystarczające) i nie gwarantują akceptacji rozszerzenia na a.m.o.
Tyle, jeśli chodzi o informacje podane na podlinkowanej wyżej przeze mnie stronie.
Re: “> Jest to też przeciwne Pryncypiom Manifestu Mozilli,
Nie zgodzę się tutaj z Tobą. Otwartość jest wartością, którą wyznajemy i nieodłącznym elementem naszej pracy (…)”
— pryncypia Manifestu Mozilli mówią nie tylko o “otwartości”, ale także o “dostępności” (p. 2) oraz “transparentnych procesach” i “zaufaniu” (p. 8).
“Wierzymy, że utrzymujemy zdrowy rozsądek w korzystaniu z mechanizmów ograniczających dostęp i robimy to tylko gdy jest to uzasadnione oraz staramy się takie przypadki minimalizować.”
— a czy możesz wymienić, kiedy “jest to uzasadnione” i jak do tego mają się pryncypia manifestu Mozilli (w szczególności “transparentność”)?
“(…) jak tylko ten błąd zostanie rozwiązany to natychmiast zostanie też upubliczniony, (…).”
— A mógłbyś podać szacunkowy czas, kiedy to nastąpi? W końcu to Ty jesteś autorem tego buga. Myślę też, że “błąd” to niezbyt trafne określenie – w bugzilli są po prostu “rzeczy do zrobienia”, niekoniecznie błędy sensu stricte.
Jeśli ktoś chciałby wiedzieć, jak wyglądała otwierająca wiadomość tego zgłoszenia, oto ona:
—
http://bugs.aviary.pl/show_bug.cgi?id=2501
Summary: Firefox 3.5 review guide
Product: Firefox
Version: trunk
Platform: Wszystkie
OS/Version: Wszystkie
Status: NEW
Severity: normalny
Priority: P3
Component: Ogólne
AssignedTo: marcoos+bugs|at|marcoos.org
ReportedBy: gandalf|at|aviary.pl
QAContact: firefox|at|l10n.bledy
Classification: Tłumaczenia oprogramowania
Created an attachment (id=1338)
–> (http://bugs.aviary.pl/attachment.cgi?id=1338)
Reviewers guide 3.5
Dostalismy od PR team Firefox 3.5 reviewers guide.
Ktos zainteresowany wzieciem tego? Przydalaby mi sie pomoc, bo siedze dzis i
jutro na spotkaniu MoEu BoD 🙁
Nie wiem jaki jest deadline, ale podejrzewam, ze dosc krotki.
—
Re: “P.S. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że Twoje brzydkie insynuacje co do motywacji jaką kieruje się Mozilla, a z natury samych insynuacji, nie poparte żadnymi dowodami, pozwoliłem sobie wyciąć, bo odwoływać się do nich nie zamierzam, a zostawienie ich dodawałoby im wiarygodności, której, jak dobrze wiesz, nie mają.”
— oczywiście, mam Ci jak najbardziej za złe, że zamiast dyskutować wolisz cenzurować moje wypowiedzi. Wyciąłeś fragment, w którym stwierdzałem m.in., że:
1) Mozilla ma kontrakty na duże sumy z Google — nie są to żadne insynuacje, ale stwierdzenie faktów; można o tym poczytać w raportach finansowych MoFo czy na blogu Mitchell Baker (treść kontraktów jednak dostępna nie jest; mamy zatem do czynienia z brakiem transparentności, czyli działaniem niezgodnym z pryncypiami Manifestu Mozilli)
2) Google jest dostarczycielem domyślnej strony startowej i wyszukiwarki — to też nie jest żadna insynuacja, tylko fakt; każdy, kto uruchomi oficjalnego Firefoksa na domyślnych ustawieniach, może się o tym przekonać (jednak w niektórych lokalizacjach (jednej lokalizacji?) jest od 3.5 także yandex.ru; treść kontraktu z Yandexem także jest niedostępna).
Podsumowując: wyciąłeś niewygodne informacje, bo nie pasują Ci do oficjalnie podtrzymywanej iluzji (czyli Firefoksa jako produktu w 100% tworzonego oddolnie przez wolontariuszy z pomocą niedochodowej fundacji).
@Gnom: “Kto wie, może by mu przeszło” – ehh… ja już straciłem nadzieję. Staram się tylko kontrolować czas jaki poświęcam na odpowiadanie 😉
@BartZilla:
> Proszę, nie rób tego.
Jak tylko przestaniesz oczerniać i oskarżać w sytuacjach w których nie podajesz żadnych dowodów, a na dodatek masz przed oczami wytłumaczenie które nie zakłada intencji sprzecznych z manifestem, natychmiast przestane. Słowo.
> kłopotliwe:
Wydaje mi się, że rozwiązaniem tutaj jest przywracanie tylko jeśli między momentem instalacji i deinstalacji rozszerzenia użytkownik sam nie modyfikował go ręcznie.
> pomijam już w tej dyskusji w ogóle techniczną możliwość wykonywania akcji przez rozszerzenie przy odinstalowywaniu
Oczywiście istnieje taka możliwość. Nie do końca rozumiem jakie widzisz zagrożenie w tym właśnie momencie (w porównaniu z tym, że przez cały czas bycia zainstalowanym rozszerzenie może wszystko :)).
> Wszystkie powyższe warunki
Ciesze się, że je przetłumaczyłeś. Byłoby super gdybyś przetłumaczył całe zasady umieszczania na AMO i podesłał do aviary.pl – wówczas Teo mógłby wrzucić to na Polskie AMO (jeśli jest tam miejsce na tłumaczenie zasad), albo moglibyśmy to wrzucić na MozillaPL 🙂
Natomiast przykro, że po raz kolejny robisz “takeover” wpisu na blogu, który nie miał na celu takiej dyskusji, a przez Twoje bardzo długie komentarze, w których nieomal wklejasz kawałki kodu, aby udowodnić swoje tezy traci taką funkcje i zniechęca innych czytelników do dyskusji 🙁
> a czy możesz wymienić, kiedy “jest to uzasadnione” i jak do tego mają się pryncypia manifestu Mozilli (w szczególności “transparentność”)?
Nie wiem czy wszystkie potrafię, zagadnienie jest złożone i nie wiem czy kwantyfikowalne. Mogę podać przykłady kiedy tak robimy. Kiedy temat dotyczy bezpieczeństwa, relacji biznesowych lub dotyczy kwestii prawnych.
Jeśli jesteś zainteresowany powodami dla których w tym wypadku tak się stało, napisz do Barbary Hueppe, jestem pewien, że pomoże Ci zrozumieć przyczyny.
> A mógłbyś podać szacunkowy czas, kiedy to nastąpi?
Sądze, że nie później niż za 2 tygodnie, ale to tylko szacunkowy czas.
> Myślę też, że “błąd” to niezbyt trafne określenie
Jestem pewien, że w dowolnej wyszukiwarce znajdziesz długie dyskusje o używaniu terminu “bug” w Mozilli, jego historycznych przyczynach i implikacjach. Dziękuje Ci za Twoją opinie, ale znowu mam odczucie, że zakładasz, że robimy coś bez przyczyny.
> Podsumowując: wyciąłeś niewygodne informacje
Mylisz się. Wyciąłem wyłącznie część w której z powyższych danych budujesz założenie, że robimy coś w innym celu niż ten który podajemy publicznie. Na dodatek oskarżyłeś nas, że cel ten jest finansowy, co byłoby sprzeczne z naturą fundacji non-profit, w której pieniądze są jedynie środkiem do celu, a nie celem samym w sobie.
Ostatnie zdanie również znajduje się na granicy tego co toleruje, ponieważ w nim z kolei insynuujesz brzydkie intencje mi, znowu bez dowodów i z pełnym przekonaniem, że Ty te intencje znasz i nie musisz o nie pytać.
Wielokrotnie tłumaczyłem Ci, że chcąc dyskutować z drugim człowiekiem, nie możesz oskarżać go o złe intencje, bowiem wówczas ograniczasz jego ochotę do dyskusji z Tobą. A obowiązku, na szczęście, nie mam.
W tym wypadku zostawiam ten fragment, jak nastepnym razem pozwolisz sobie na takie oskarżenia pod moim adresem, to albo wytnę fragment, albo Twoją wypowiedź. I doskonale wiem, że opacznie zrozumiesz to jako atak na wolność słowa, którą w swoim wyobrażeniu uosabiasz.
I proponuję, abyśmy dalszą dyskusję przenieśli albo na forum MozilliPL, albo na maile albo na grupę newsową mozilla.dev.lang.pl – tutaj już wystarczająco odeszliśmy od tematu wpisu.
BartZilla: “…to takiej “propozycji” zbyt wielu użytkowników nie zauważy.”
Ja zauważyłem, Ty zauważyłeś, dla niepełnosprawnych możesz napisać stosowne rozszerzenie (rzuciłeś okiem na “Jetpack”?) i wrzucić na AMO. I to jest piękne. A dzięki nowym możliwościom AMO możesz się bardzo łatwo podzielić swoimi poprawkami z innymi userami 🙂 Nie chcesz? Nie umiesz? Nie szkodzi, jeśli to faktycznie potrzebne, to ktoś inny z pewnością napisze.
“Tego w gołym FF nie ma.”
W gołym Firefoksie jest obsługa rozszerzeń. Na pewno nie jeden raz natknąłeś się w sieci na wytłumaczenie konsekwencji tego prostego faktu, nie będę więc powtarzał. (a “FF” to Forum Frondy 😉 ).
“dlaczego wszyscy ci ludzie zgłaszają te informacje właśnie tej konkretnej pojedynczej osobie”
Bo chcą i wolno im. Uważasz, że Tobie nie wolno? Nie rób tego.
“W jaki sposób ta osoba te (niezwykle cenne przecież!) dane wykorzystuje?”
Żadne cenne dane nie są przekazywane, wartościowa jest ich interpretacja i to już Google robi samo, a wynik oferuje jako powszechnie dostępną usługę. No chyba, że Ty te dane uważasz za cenne, to proszę bardzo – nikt Ci nie zabrania ich zbierać, są publicznie dostępne. Zrób na nich interes i nich Ci będzie na zdrowie 🙂 Nie? Tak myślałem 🙂
“Czy ludzie dostarczający te dane mają jakąkolwiek kontrolę nad tą osobą i jej działaniami?”
Owszem, na przykład IE nie przeszedł pozytywnie przez taką konsumencką kontrolę. Jej wyniki otrzymasz porównując IE5 z IE8.
Gandalfie: OK, ja też się ograniczę 😀