Categories
main mozilla po polsku tech

Dawno was tu nie było…

Microsoft wydaje IE8 … i nie chciałby, żeby ktokolwiek tego nie zauważył.

Microsoft ma też dużo pieniędzy na marketing… i nie chciałby…

nasza klasa, onet, gazeta.pl, allegro… – czekam na plakaty na Pałacu Kultury.

Może to specyficzne dla mnie, ale polubiłem branżę przeglądarek bez takich akcji. Zobaczymy czy w każdy problem można rzucić workiem pieniędzy, żeby się rozwiązał…

Categories
main mozilla po polsku

MozCamp w Polsce? – szukamy organizatorów!

Jednym z najważniejszych, jeśli nie najważniejszym celem projektu Mozilla jest budowanie świadomości użytkowników na temat Internetu.

Tych początkujących, którzy szukają informacji o tym jak bezpiecznie poruszać się po nim, jakie narzędzia są w nim dostępne i jakie zagrożenia istnieją w sieci; jak i tych zaawansowanych, którzy mają dużą wiedzę na jego temat, korzystają z “netu” codziennie, ale z tych lub innych przyczyn nie biorą udziału w dyskusji na temat aktualnego stanu i przyszłości sieci.

Chcąc w Internecie budować społeczeństwo, zwłaszcza społeczeństwo obywatelskie, świadomość “obywateli” oraz ich aktywność jest kluczowym elementem, bez którego każdy system będzie podatny na dobrowolne oddanie swej przyszłości w ręcę jednej lub drugiej firmy.

Dlatego też w obu tych przestrzeniach chcemy istnieć i wspierać tych, którzy chcą dzielić się wiedzą i budzić aktywność Internautów wokół siebie.

Pomyśl ilu znasz ludzi, którzy choć mają dostęp nie korzystają z Wikipedii. Nie umieją szukać w wyszukiwarkach, boją się bankowości elektronicznej, nie wiedzą jak korzystać z księgarni internetowych, sieci społecznościowych, nie umieją dodawać zakładek, nie wiedzą jak uniknąć phishingu…

A może sam pracujesz przy Internecie i znasz ludzi, którzy tak jak Ty pasjonują się rozwojem Internetu, tworzą strony WWW, mają pomysły na nowe projekty, denerwują się gdy brakuje im narzędzi, rozumieją dynamikę Internetu. Tacy ludzie właśnie jak Ty i oni macie szansę zmieniać i rozwijać Internet.

Budzenie świadomości obywatelskiej i pomaganie ludziom korzystać z Internetu wygodniej i bezpieczniej jest niezwykle trudnym do osiągnięcia celem. I tak jak we wszystkim co robi projekt Mozilla, nie może odbywać się w wyniku pracy małej grupy ludzi. Potrzebna jest współpraca i współudział ludzi z różnych projektów i społeczności. Na początek, zajęliśmy się tworzeniem platformy…

Platforma nazywa się MozCamp (celowe skojarzenie z BarCamp) i ma za zadanie wypracować optymalny a jednocześnie elastyczny model budowania małych lub średnich spotkań (15 do 50 osób) poświęconych wykładom i dyskusjom związanym z Internetem. Idea wzięła się z połączenia projektu RepRap – robota, który potrafi replikować sam siebie, idei BarCampu oraz manifestu Mozilli.

Jest również próbą odpowiedzi jak wykorzystać potencjał który zbudowaliśmy przez te lata. Co możemy zrobić teraz, jako Mozilla, czym możemy się zająć gdy w niektórych krajach (takich jak Polska) zbliżamy się do 50% udziału w rynku. Co oznacza ten sukces i jak wykorzystać go do realizacji wizji Internetu w którą wierzymy.

MozCamp to w tym momencie koncept rozwijany za pośrednictwem wiki.mozilla.org. Zbieramy tam informacje, poradniki, pomysły na prelekcje, przykłady dobrych i ciekawych prelekcji oraz doświadczenia z poprzednich MozCampów, które mają pomóc kolejnym osobom chcącym zorganizować podobny event. Na wiele pytań odpowiedzi znajedziesz w FAQ.

W rozwoju projektu pomagają takie osoby jak Mark Surman, Jane Finette, Tristan Nitot czy Zak Greant, którzy mogą podzielić się doświadczeniami i pomóc chętnym zorganizować takie spotkanie. Dzięki wsparciu Mozilla Foundation jest także możliwość otrzymania wsparcia finansowego zatem wszystko czego trzeba to pomysł i chęci 🙂

Ja ze swojej strony chcę pomóc rozwijać ten projekt w Polsce. Szukam osób, które chciałyby zorganizować coś takiego na swojej uczelni, w swoim mieście, firmie czy wśród znajomych.

Jeśli podoba wam się pomysł, dajcie znać! Załóżcie stronę na wiki, napiszcie w komentarzach albo odezwijcie się do mnie na mail 🙂

Categories
main mozilla po polsku tech

Samoświadomość przeglądarkowa – living on the edge

Są takie dni kiedy człowiek musi spojrzeć sobie prosto w oczy i przyznać się, sam przed sobą, jak używa przeglądarek.

browser geek

taka już pewnie natura tego co robię, ale mam… sporo… przeglądarek. Ile pytasz? No… jakby to…

iCab, Opera 10a, Amaya 11.1, Camino 2.0b2, Seamonkey 2.0 nightly, Flock 2.1 nightly, Firefox trunk nightly, Fennec nightly, WebKit nightly, Shiira, Arora nightly, Chromium nightly, Safari 4 alpha…Czy to normalne panie doktorze?

Co ciekawe, właściwe wszystkie obsługują nowoczesne standardy (tylko Amaya jakoś tak inaczej  ;)), wszystkie są szybkie rozwijają się dynamicznie i każda posiada jakieś unikalne cechy, których nie ma inna.

rozszerzenia

Podstawową przeglądarką jest dla mnie Firefox, aktualnie używam czegoś co nazywa się Mozilla/5.0 (Macintosh; U; Intel Mac OS X 10.5; en-US; rv:1.9.2a1pre) Gecko/20090306 Minefield/3.2a1pre ale pewnie zmieni nazwę w związku z planowaną zmianą Fx 3.1 na 3.5.

Powyższe daje mi dużo miłych udogodnień i powodów do dumy (jak ostatnie nowości w TraceMonkey, interfejsy do <video/>, acid3 na 94% etc.) , ale skutkiem ubocznym jest ograniczona możliwość korzystania z rozszerzeń.

To czyni mnie mało aktywnym ich użytkownikiem, i jak na browser geeka, plasuję się pewnie na dość dalekiej pozycji z moimi 4 rozszerzeniami:

  • Ubiquity – na razie to dla mnie troche jak gesty myszy. Wiem, że są przydatne, ale ciągle zapominam korzystać. Jak sobie przypomne, to pomaga 🙂
  • Weave – długo używałem jedynie eksperymentalnie ale od powrotu do domu mam desktop i laptop (i na obu różne systemy) więc zacząłem korzystać masowo.
  • Firebug – zmienia sposób tworzenia stron
  • About:tab – najnowsze nabytek. Eksperyment w stronę rozwiązań z Opery, Chrome i Safari ale w połączeniu z podejściem znanym z Ubiquity

Dużo? Mało? Nie wiem… oczywiście wszystkie w wersji nightly.

Jednym z ciekawych efektów takiego używania przeglądarek (i nie tylko, testuje MacOS Snow Leopard, KDE4.3, Android nightly, Thunderbirda 3 nightly, Ubuntu 9.04, Windows 7…) jest to, że wszystko wydaje mi się stare. Kumpela używa “najnowszej” wersji? heh… Firefox 3? Heh… Ubuntu 8.10? Heh… wszystko jakieś takie

stare? 🙂

Ten typ tak ma. Ale jakby ktoś szukał czegoś do potestowania to polecam eksperyment z About:Tab.

Categories
main mozilla po polsku tech

Mozilla nie chce wyrzucać IE z Windows!

W ostatnim czasie nabrała tempa dyskusja na temat IE i Windows. Przyczyną było wystosowanie przez Komisję Europejską wstępnego Stanowiska Obiekcji  (Statement of Objection).

Poniższy post ma na celu sprostowanie pewnych nieścisłości które pojawiły się w polskiej blogosferze w związku z tym wydarzeniem.

1) Gracze

Komisja nie “oskarżyła” Microsoftu, a jedynie wysłała do firmy Microsoft list w którym opisała swoje wstępne stanowisko. To jeszcze bardzo daleko do postawienia zarzutów.

Teza Komisji brzmi: “Złączenie przez Microsoft Internet Explorera z systemem operacyjnym Windows szkodzi konkurencji między przeglądarkami internetowymi, osłabia innowacyjność produktu oraz redukuje wybór użytkownika”. (“Microsoft’s tying of Internet Explorer to the Windows operating system harms competition between web browsers, undermines product innovation and ultimately reduces consumer choice.”). Wybaczcie tak surowe tłumaczenie, chodzi mi tylko o podstawowe brzmienie wypowiedzi.

Jak wiecie pewnie, kilka organizacji zdecydowało się poprzeć stanowisko Komisji – takie firmy jak Google i Opera (która zgłosiła temat do KE w zeszłym roku) oraz Mozilla Foundation. Oznacza to, że trzej producenci przeglądarek internetowych konkurencyjnych wobec Microsoft Internet Explorera, trzy firmy żywotnie zainteresowane rynkiem internetowym wsparły stanowisko KE w tej kwestii.

Nie oznacza to jednak, że wszyscy zgadzamy się co do natury problemu czy też, że będziemy naciskać na KE z jakimś wspólnym rozwiązaniem. Na dzień dzisiejszy w powyższym zagadnieniu występuje przynajmniej 5 podmiotów – KE, Microsoft, Opera, Google i Mozilla.

Każde z tych pięciu podmiotów reprezentuje swoje stanowisko. Nie ma stanowiska wspólnego i obawiam się, że jeszcze troche potrwa zanim (jeśli) wypracujemy je. Trudno mi wypowiadać się w imieniu któregokolwiek z podmiotów, mogę jedynie opisać jak wygląda dyskusja wewnątrz samego projektu Mozilla, choć i to co dzieje się wewnątrz projektu jest niejednorodne.

2) Jest źle

Zacznijmy od tezy stawianej przez Komisję.

“Złączenie przez Microsoft Internet Explorera z systemem operacyjnym Windows szkodzi konkurencji między przeglądarkami internetowymi, osłabia innowacyjność produktu oraz redukuje wybór użytkownika”

Wszystko co wydażyło się do tej pory, to to, że Opera, Google i Mozilla zgodziły się z powyższą tezą. Nic więcej. To bardzo, bardzo ważne, dla zrozumienia aktualnej sytuacji. Trzech graczy zgadza się, że złączenie IE oraz Windows szkodzi rynkowi.

Dowód empiryczny jest taki, że w efekcie tego złączenia nie istnieje dziś rynek przeglądarek, który moglibyśmy nazwać zdrowym. Istnieje jedna przeglądarka, która ze wszech miar powinna utrzymywać około 90-95% rynku światowego. Powodem dla którego tak nie jest, jest to, że jej producent przez 6 lat zignorował wydawanie nowych wersji, a nowe wydania rażą katastrofalną wydajnością, stabilnością i wygodą użytkownika. Jednocześnie pojawił się otwarty projekt, który stworzył przeglądarkę i dzięki pracy setek tysięcy wolontariuszy wypromował ją do takiego momentu, że zdobyła 20% rynku światowego.

Wiele udało się dzięki temu odblokować. Jest jasne, że dzięki temu, że Firefox ma 20% łatwiej jest innym graczom – Chrome, Safari czy Opera mogą względnie łatwo oferować wysokie UX ponieważ serwisy internetowe nie mogą być już “IE only”. Oczywiście niektóre stają się “IE&Firefox only” ale to raczej dotyczy tych, które wcześniej były “IE only” więc nie pogarsza to sytuacji pozostałych. Natomiast wiele innych staje się zgodna ze standardami i otwarta. Ba! Stworzenie dziś przeglądarki jest po prostu łatwe dzięki Mozilli. Bierzesz Gecko czy Firefoksa i tworzysz K-Meleona, Galeona, Epiphany, Flocka, Seamonkey… możesz wziąść też WebKit (czy istniałby gdyby nie Gecko? Czy byłby otwarty?) – jest łatwo.

Jednak nie oznacza to, że rynek jest dziś normalny. Co by się stało gdyby Mozilla wycofała się z rynku przeglądarek i skupiła na, np. edukacji czy komunikacji? Co by się stało gdyby Microsoft wypuścił nie wspaniałą, ale “normalną” przeglądarkę nie odstającą 5 lat za innymi w standardach, prędkości itp?

Twierdzę, że w ciągu 2-3 lat IE znów osiągnęłoby 90-95% rynku. I osiągnełoby go nawet będąc “przeciętnym” produktem. Czy to jest normalny rynek? Czy normalna, zdrowa konkurencja polega na tym, że jeden gracz ma 95% choć nie posiada żadnych atutów czy przewag nad, np. Operą?

Powtórze więc, obecne złudzenie, jakoby rynek przeglądarek był “normalny” wynika z reakcyjnych wysiłków ogromnej społeczności oraz niskiej jakości produktu dominującego. I usunięcie jednego z tych czynników ustawicznie “normalizujących” rynek przywróciłoby absolutnie nienaturalny i niebezpieczny stan. Stan, w którym “oknem na świat” kieruje i które kontroluje jedna firma, której interesem jest zysk akcjonariuszy.

Mozilla jest projektem organicznym. Istniejemy tak długo jak długo mamy sens istnienia i udaje nam się zorganizować wewnętrznie. Chcemy istnieć i mieć wpływ na Internet za 50 lat, wierzymy, że będziemy za te 50 lat potrzebni, ale nie wiemy czy akurat w przeglądarkach. Nie wiemy jak za 50 lat będzie wyglądał świat, nie wiemy jak będziemy realizowali naszą misję, ale uważamy, że mamy obowiązek pracować nad tym, aby Internet był zdrowy. Rynek przeglądarek nie jest i diagnoza KE jest naszym zdaniem absolutnie słuszna.

Rynek przeglądarek jest niezdrowy i złączenie IE z Windows jest jedną z najważniejszych przyczyn tego stanu”.

3) Nie znamy rozwiązania

Teraz, zupełnie czym innym jest określenie problemu, a czym innym jest znalezienie rozwiązania. Ludzie lubią tworzyć skróty, dziennikarze lubią chwytne tytuły. Niestety świat nie jest prosty, a operowanie na rynku, który staje się coraz ważniejszym środkiem edukacji, komunikacji i prowadzenia biznesu jest niezwykle złożonym tematem w którym nie istnieją łatwe rozwiązania.

W tym konkretnym przypadku trudno nawet o stanowisko “Mozilli” gdyż jako projekt jesteśmy wewnętrznie różnorodni i niejednomyślni. Spróbuje więc opisać kilka z zagadnień, które wyłaniają się z dyskusji na ten temat.

a) Primum non nocere

Absolutnie nie zgadzamy się z “prostymi rozwiązaniami” typu – “usunąć IE z Windows” czy “zmusić Microsoft, by dołączył kilka przeglądarek i dał wybór podczas instalacji”. To byłoby chore. Jesteśmy przekonani, że usuwanie przeglądarki z systemu operacyjnego byłoby kaleczeniem doświadczenia korzystania z komputera przez użytkowników i jako takie byłoby ruchem wymierzonym przeciwko użytkownikom.

Mamy też bardzo poważne wątpliwości co do implikacji włączania przez Microsoft jakichkolwiek produktów poza własnymi. Wiązałoby to cykle wydawnicze, tworzyło precedensy w zakresie bezpieczeństwa, praw patentowych, szkodziłoby wreszcie samemu użytkownikowi zmuszając go do kolejnego wyboru.

b) Rząd nie powinien ingerować w technologie i wybory technologiczne prywatnej firmy

Nawet jeśli techniczne możliwe jest, aby KE zmusiła Microsoft do jakiegkolwiek ruchu w zakresie oferty systemowej (jak zrobiła to z odtwarzaczem muzycznym), to byłby to ruch niebezpieczny i ryzykowny. Po pierwsze sam zamysł, jakoby rząd mógł jakąś odgórną dyrektywą dotyczącą wyborów technologicznych uzdrowić konkurencyjność rynku jest bardzo wątpliwy, po drugie zaś tworzy niesamowite pole do nadużyć z obydwu stron. Nie wierzę, aby Microsoft wykonał ruch zgodny z literą decyzji KE w sposób, który będzie wspierał konkurencyjność rynku. Jeśli Microsoft nie będzie partnerem w tej dyskusji to raczej spodziewam się “ogrywania systemu”, sztuczek i obchodzenia decyzji.

c) Czy Mozilla powinna być stroną?

Zażalenie złożyła Opera, podjęła je KE i wystosowała list do Microsoftu. Na ile racjonalne jest włączanie się Mozilli w to? Wierzę, że jest. Mozilla stawia sobie za cel realizację wizji otwartego i konkurencyjnego Internetu jako miejsca do pracy, nauki, zabawy i rozwoju. Nie możemy stać z boku i biernie czekać na decyzje Komisji. Na dodatek, mamy prawo uznawać się za jednych z większych ekspertów w dziedzinie przeglądarek i rynku przeglądarek. Problemem wewnętrznym jest jak zapewnić, że cała społeczność Mozilli ma wpływ na nasze stanowisko. Czy każdy kto ma opinię na ten temat bloguje o tym? Czy każdy komentuje posty Mitchell, Tristana, Marka? Czy każdy bierze udział w spotkaniach Mozilli Foundation gdzie dyskutuje się ten temat?

d) Czy jest już za późno?

Czy ma sens budowanie jakichkolwiek rozwiązań, gdy rynek jest od co najmniej 10 lat skażony taką sytuacją i sam, powolnie i nieudolnie próbuje reagować?

e) Czy firma traci jakieś wolności lub prawa stając się monopolistą?

W nawiązaniu do punktu b), pojawia się pytanie czy Microsoft mający swój system (jak Apple, Red Hat, Canonical itp.) staje się kimś innym tylko dlatego, że jest monopolistą na rynku przeglądarek? Czy powinien musieć zachowywać się inaczej? Czy powinien musieć stosować się do standardów (i czy standardy wówczas nie stają się przedmiotem gier politycznych – patrz ISO i OOXML), czy powinien odpowiadać za rynek którego jest monoopolistą jeśli nie widzi w tym celu biznesowego?

Czy można mówić o “nieodpowiedzialnym liderze”, który nie umie lub nie chce przyjąć na siebie pewnego kontraktu społecznego związanego z dominacją na takim rynku i czy brak tej woli powinien wiązać się z penalizacją? Czy zachowanie Microsoftu w związku z przeglądarkami w latach 2001-2007 powinno być nielegalne? Czy w ten sposób myśląc nie tworzymy paradoksu monopolu w którym dominacja na rynku wiąże się z obowiązkami szkodzenia własnej pozycji?

f) Czy istnieje rozwiązanie?

Czy warto zmuszać Microsoft do stosowania standardów poprzez prawo a nie rynek? Czy to zadziała? Co się stanie gdy w prawie będzie wymóg stosowania CSS2 a wyjdzie CSS3? Co jeśli wyjdzie XHTML2.0 oraz HTML5? Kto decyduje? Co jeśli pojawią sie niezgodności między decyzjami KE a na przykład rządami azjatyckimi?

Czy można zażądać od Microsoftu, aby nie wiązał możliwości korzystania z Windows z IE (np. aby można było aktualizować system bez użycia IE, albo zakazać mieszania użycia IE w celach związanych z systemem operacyjnym z celami przeglądania sieci)

Czy można zażądać od Microsftu, aby zagwarantował, że w przypadku korzystania z innej przeglądarki, wygoda i funkcjonalność systemu nie będą ograniczone?

Czy można zabronić Microsoftowi ukrywania elementów API wyłącznie dla swojej przeglądarki?

Czy ma sens zobowiązanie Microsoftu, aby prezentował inne przeglądarki podczas instalacji systemu lub aktualizacji wersji przeglądarki domyślnej?

Czy IE powinno oferować zostanie zastąpienie domyślnej przeglądarki jeśli został zainstalowany z systemem?

Czy Microsoft powinien być zobowiązany do zapewnienia neutralności technologicznej swoich narzędzi deweloperskich (tak, aby wynikowe programy działały w innych przeglądarkach?)

Czy można zobowiązać Microsoft do edukacji użytkowników o innych przeglądarkach i ewentualne kary za nierealizacje przeznaczyć na promocję wolnych standardów i edukację użytkowników?

4) Podsumowanie

Microsoft ma wszystkie atuty, by w krótkim czasie odzyskać swój monopol. Może to zrobić na setki sposóbów i jedną z najważniejszych przyczyn dla których to się nie stało teraz jest brak motywacji, a nie brak możliwości. Rynek w takiej sytuacji jest w nieustającym napięciu i nie ma dziś najmniejszych szans, aby 3-5 dużych graczy dzieliło się równo rynkiem i mogło zdrowo konkurować w długiej perspektywie.

Poruszony przez KE temat wywołuje dyskusje, dyskusja ta tworzy nowe pomysły na rozwiążania, ale jesteśmy bardzo daleko od konsensusu i jedno co wiemy to to, że musimy być niezwykle ostrożni, aby nie zepsuć bardziej.

Nie wiemy czy którekolwiek z tych działań mają sens. Nie wiemy jak mogą pomóc, a jak zaszkodzić. Wielu z nas ma obawy przed długofalowymi destrukcyjnymi konsekwencjami krótkowzrocznych działań i zastanawiamy się, czy KE w ogóle ma możliwość zrobienia czegoś co nie zaszkodzi rynkowi. Zgadzamy się, że problem istnieje. Zgadzamy się, że powinniśmy znaleźć rozwiązanie. Jakie? Czy istnieje?

Jeśli ten temat jest dla Ciebie ważny, przyłącz się do dyskusji, w komentarzach tutaj, na blogu Mitchell, albo swoim!

Categories
main mozilla tech

Reroute to FOSDEM

Yesterday, after horrible 19 hours of flight (plus 3 hours of ferry from Victoria to Vancouver) I landed in Warsaw.

Now, I’m wrapping up to get on the plane to Brussels for FOSDEM 09!

If all goes well I should regain control over myself from Mr. JetLag soon. Right in time for the most exciting event in the year. I can’t wait for Mark’s keynote! 🙂

Categories
main mozilla tech

Thoughts on hybrid projects

One of the biggest challenges of all open projects is how to effectively manage the most precious and most crucial resource they have – people. We approach this by building a project cultures that are open and participative,  tools that allow us to operate in this open environment and we make whatever possible to make it easy for new people to learn how to blend in to work with others in the way that matches the culture of the project.

In fact, open project became extremely efficient with managing their projects with all the new tools, like trac, mantis, bugzilla, revision control systems, wikis, forums, blogs, planets, newsgroups. You can manage privileges, discuss in groups, build subgroups, work in a cloud, share code, brainstorm, and do this pretty efficiently. The only trick is that it works well on a smaller scale.

Categories
main mozilla tech

MCS: Source files released!

Another milestone for MCS project has been reached! And its a big one!

If you open http://hg.mozilla.org/webtools/mcs/file/tip/theme/source/ you will find full source PSD files of the theme.

picture-41

What does it mean? Well, this is another step on the way of making sure that we have a really good theme that is open to everyone according to what we understand as Open. And understanding of it is not that common.

Think of it. How many open themes do you know. There are a lot of themes that you can download for free, but that’s not making them open, right? Next, there are themes that may provide sources, even on open licenses, which makes them technically open but does it make it easy to work with. Its almost like opening sources of a software, but not making the sources readable, not helping with hacking them, not providing documentation, and build environment… If you track all open projects out there, they usually take a lot of time to open their projects exactly because re-licensing sources is not enough. Because it will not make people want to use it and contribute to it.

Because in order to get this kind of activity around your project, there’s much more that needs to be done, and the source files for MCS are exactly doing this. It’s not only theme, it’s a theme with PSD files there, and the PSD files are licensed on Creative Commons 3.0 Attribution Share-Alike and it is ready to be modified. The source has all the layers properly grouped to make working on theme sections easy and natural. It has guidelines that help you keep the scheme in shape while modifying and it makes it easy to change colors or elements that you will likely to want to modify. It is a fully open source theme, and we have an example implementations there to show you, but you can change it however you like and come up with your own implementations.

We will provide tutorials on how to do this, and we hope to see people modify it in creative way and upstreaming their changes to make the theme look even better in result of community effort!

I would like to thank Legal Team in Mozilla (Catherine, Harvey), Tara and Seth for making this possible!

I may be wrong, but I think this is the first case ever of opening the theme this way. I would love to see other examples, but it I think we’re just opening a new chapter with both, Mozilla Community Theme and Mozilla Community Sites – since I think no other project is offering such powerful tools for its communities to develop themselves around their own websites.  Mozilla is leading  🙂

p.s. if there’s someone who knows how to port psd file to gimp xcf without loosing… everything in the file, then I’d love to get your help!

Categories
flock flockblog main mozilla tech

SMIL got sr+ !

I just wanted to share my joy with you! SMIL, animation multimedia integration language – a language that allows easy animations with SVG got superreview from roc a few minutes ago!

picture-32What does it mean? SMIL may find its use in UI animations and will be another step on the way from static UI’s to animated UI’s (which are more natural to human eye when made carefully).

What’s amazing about this project in Mozilla is its story. Brian Birtles started this project in May 2005 as a project for his studies, he quickly crafted basic code and first wiki article, and in November 2005 Brian submited initial patch to Bugzilla.

After that Brian worked on the project till the end of December, finished his term, wrote a paper about Animation in Mozilla and took a break. He picked it up around summer 2006 but did not push too much forward.

A year has passed since Brian sent his patch to bugzilla, and everything started to seem rather skeptical for SMIL. No maintainer, obsolete patch not compiling against trunk and no activity around it… At this point, tor, SVG magician, picked up the patch, cleaned it up, updated to trunk and kept updating for the whole 2007!!! Next, in April 2008 Chris Double picked the patch against and updated once again even adding new features!

In May 2008 Daniel Holbert took charge and started working on the patch to finalize the implementation getting gathering a lot of feedback and reviews from Brian and from Robert O’Callahan. The things started to move faster and around December Daniel proposed the patch for review and super-review. This caused several more rounds of reviews and finally, today, roc gave superrevew which means that he agrees for this architecture of this feature to be implemented into our code base.

While there’s still more work to be done, now we can expect SMIL to land on trunk very soon, and we have Brian back to support Daniel with work on SMIL project.

—-

It’s unique to such open project like Mozilla to have a full open access to working environment for an external student who can pick up his project of choice and lead it, get other peoples help to keep it alive while no leader is around and finally get it finalized by another community member with support from original author who additionally gets hired to work more on his project of choice.

There is such a tremendous variety of ways people are interacting with Mozilla project, such a huge flexibility of relations, its impossible to oversee everything and Mozilla could not operate in any top-down model. It’s such a different structure. Momentum, energy management, focus and global organization direction are being build all around the project on many levels, and being a leader in such organization means something very, very different. We have a huge luck that our l e a d e r s not only understand and incorporate it but also experience it together with us all.

Categories
main mozilla tech

MCS MediaWiki alpha1

After successful launch of the Theme and WordPress, its time for the next tool that your community can find very useful in collaborative work – Wiki.

mcsmediawikiWiki technology allows no-entry-cost edition of documents making it possible for many people to contribute to the same set of documents. Such technologies are widely used for projects like Wikipedia, MDC, wiki.mozilla.org or for many projects at Wikia.

In case of MCS, Wiki can be a good place to start a community when you have a group of people who want to collaborate on the vision for your project, or can serve as a place where people can work on documents and statups updates for your community. In today world almost every project in the world is using a Wiki and we believe that your can benefit as well.

Because of its popularity we decided to stick to MediaWiki, as the most popular wiki solution in the world. MCS MediaWiki is a powerfull addition to WordPress or Drupal based website and will allow you to boost participation level accross your community.

This is an alpha release, and I mean it even more than in the case od WordPress. MediaWiki may be a solid wiki solution, but its definitely not easy to customize and theme, so we want to work more on making the theme better for some specific sections of the Wiki (like search or recent changes), but the big thing that is missing here is usability.

We deployed all controls that should be needed, but the UI of original mediawiki is far from being perfect and our theme tries to fix it where possible. I cannot call it a full success yet and I hope those who will want to deploy the theme as well as other usability experts will want to contribute to the project by finding ways to make the UI more intuitive for use.

picture-11

Edit section
Edit section
preview
preview

You can see it live at http://mcs.labs.braniecki.net/mediawiki or download sources from http://hg.mozilla.org/webtools/mcs/file/tip/mediawiki/.

I am aware that MediaWiki 1.14 has not yet been released, but it’s already branched and will get there soon (while it contains some important improvements and our MCS Mediawiki is in alpha version. alpha versions are for people who know what they’re doing, right?) 😉

So, feel free to test it and play around and if you decide to implement it in your website, consider upstreaming your changes so that everyone benefits!

Next is phpBB3 and Drupal 🙂

Categories
main mozilla tech

What I miss after the switch

So, a few months ago Mozilla have switched from CVS to Hg. Initially, I was fully against this switch. As much as I hate CVS and consider it defective by design, I had really bad experience with Mercurial too.

Mercurial in Flock

Basically, in November 2005 I was a proud member of Flock team. One of the most frustrating things we experienced was CVS and as a small, open minded team in a storming stage of project we decided to skip the natural update to SVN and go for something far more challenging. We switched to Mercurial.

Mercurial 0.7 was an interesting piece of software but was simply not mature enough to handle the project. Except of many small issues (sometimes things went reeeaaallly slow) there were a few big ones including accidental revert of checkins on merge without any notice.

I believe the last one was an ultimate reason to accept a failure and switch once again. Trust me, we didn’t want to switch but we couldn’t afford waiting for all those little things to get fixed and having such experience we decided to go for a stable thing – SVN – with all its shortcomings well known and accepted.

Mercurial in Mozilla

Mozilla spent a reasonable amount of time investigating options across Revision Control Systems and ultimately decided to switch to… Mercurial. (IIRC the reason for not going to git was its performance on Windows)

Fortunately, Mercurial matured enough to fix many of the problems we faced at Flock and after half a year with it, we can say that Hg works for Mozilla fairly well. It definitely has a higher entry barrier, it has longer learning curve, its fairly complex (which is a major problem for non technical people facing it) but it is extremely fast and flexible. It is modern, it is distributed and it is progressing which gives it a promise of a bright future.

I must say that my particular favorite things are:

  • distributed architecture. For an average human being with developer skills it means I can code on a plane, in a bus or while at my girlfriend’s aunt house (during an exciting evening of talking about her relatives) without a connection. All the work can be later synced back to main repository and the revision log of such thing is usable.
  • speed. mercurial is fast, much faster than CVS
  • file moving. There are many things CVS was missing, but I believe that “move” is the single most important one. Lack of “move” in CVS is extremely destructive because it builds a habit of not moving files around without a super serious reason. Clean code, sanity and readability is not super serious reason, and in result while in CVS world, your source code gets less readable in one more way. If you decide to use remove/add in CVS to mimic move you’re loosing the whole history of the file which puts the whole purpose of RCS in question.
  • bisect. Ability to go revision by revision to track where the bug has been introduced is extremely useful addition.

Unfortunately, Mercurial is also carrying many shortcomings. Some of them are especially painful:

  • No svn:externals. It’s becoming a major flaw to me. In MCS project we have tons of small modules that link to each other but should be stored separately. Many CSS/JS files should exist in one place and be linked from specific themes. Lack of externals is not only costing time (I have to apply patch against 5 places) but it also hits user experience (I cannot let someone just pull a repo, he has to manually go into one dir and pull another). It could really help out L10n repo to point to each external locale repo from l10n main repo.
  • Mercurial does a poor job with directories. It may be a matter of habit, but it happened to me that I did “cd ./repo/dir1/dir2;hg revert -all” to revert the whole directory and got the whole repo reverted. Same with commits and other commands. I find it very counter intuitive.
  • It also has a problem with pulling directories. I failed to find a way to get a particular directory cloned or pulled from a repository. In result directions for users are getting even more complex (pull this repo, then get this directory and copy it there)
  • It requires a separate commit to merge. I’m not an expert, so maybe its deeply rooted in logic, but it looks like a dirty hack. (pull clone1, pull clone2, work on clone1, commit, work on clone2, pull to merge… commit the merge.)

Also, our hg.mozilla.org webview is limited comparing to websvn in many areas:

  • you can only download full repo. If you go into particular directory and press “zip” or “bz2” you will download whole repozitory. wrong!
  • you can only link to the whole repository or to particular revision. I need ability to link to “latest” revision of one file or directory (in a branch).
  • you cannot diff between two given revisions (only diff to previous one)
  • you don’t see the revision number until you open a diff to previous revision.
  • you cannot list checkins for given time frame.
  • search sux. only 10 results, no way to get more, not sure what it really includes in results and what not.
  • workflow is screwed. When I’m viewing one file, and I click on revisions, and then browse, I land on the root of the repo for the revision, not in the file I’ve been viewing before.
  • summary shows you whatever branch has been updated lately. It caused several localizers to get scared to death when they updated branch and saw it in what they thought will be tip. It’s very confusing and may cause people to react randomly.

Some of them are minor, some of them are major. I’m particularly desperate to find a replacement for externals and directory exporting cause its important to give clear instructions for MCS project, and without those two the instruction is getting long and clumsy. 🙁