Categories
po polsku

IE będzie miało karty!

Polska strona IE 7.0.

A więc dobrą decyzję podjeliśmy, kiedy dłuższy czas temu, kiedy zastanawialiśmy się jak to przetłumaczą. Szkoda, że firma Microsoft nadal jest tak zamknięta, że mimo, iż znam co najmniej 3 osoby w polskim MS, nie udało mi się tego dowiedzieć wcześniej 🙁

Strona jest bardzo prosta, funkcjonalna. Kolorystyka mi się bardzo nie podoba, ale ja ogólnie nie przepadam za kolorami jakie dobiera MS. Troche drażni główny slogan (A teraz już nie słyszą?), drażni też, że nadal są jacyś klienci, gdzieś daleko (Chcieli, a nie “chcieliście”, albo “Chcieli państwo”).

Mało piszą o tym nowym bezpieczeństwie. Jak pisałem – ja nie wierzę, aby IE 7.0 mógł byc bezpieczny, skoro jest oparty na dziurawym Tridencie, ale niech mnie zaskoczą 🙂

21 replies on “IE będzie miało karty!”

Jak mało piszą o bezpieczeństwie? Napisali, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, a stabilna architektura nowego programu Internet Explorer 7 i ulepszone funkcje zabezpieczeń ułatwiają ochronę…

Nie mów, że w to nie wierzysz? 😀

Fajnie, ze sie cieszysz, choc nie wiem, w ktorym momencie zmieniles swoje bardzo nieprzychylne zdanie na temat “kart” wyrazone kiedys na forum Opery. BTW z postu wynika, ze sami na te karty wpadliscie. 😉

@piecu: moze Opera zna wiecej osob w Microsofcie i stad to “na” zamiast “w”. 😀

Po Firefoksie to już kolejna przeglądarka, która nawraca się na operowe “karty”, brawo! 😉

niunio: nie zmienilem. Nadal nie podoba mi sie to okreslenie, ale wazniejsza jest dla mnie wygoda uzytkownika, a ta wzrasta wraz z unifikacja slownika pomiedzy aplikacjami.
Nie wpadlismy na te karty sami, Microsoft korzysta ze slowa karty na okreslenie tabow od bardzo dawna (w slownikach z 1996 znalazlem juz tlumaczenie tab->karta), ale nie bylismy pewni jak zagra MS z tabami w IE.

nie wiem dlaczego, jak Jakub ujmie cos w slowa, to zawsze brzmi jak trollowanie dla mnie… To samo zdanie mozna by napisac na tysiac sposob i pewnie zaden nie skupialby sie na probie podkreslenia jaka to Opera jest wspaniala i innowacyjna, a inne przegladarki ida za nia.

Też nie wiem czemu, ja tylko chciałem pochwalić IE (i przy okazji Firefoksa). Niepotrzebnie doszukujesz się jakichś podtekstów…

Hm.. Czy tak trudno przyznać, że inspiracją do zastosowania tego nazewnictwa w Firefoksie była jednak Opera, a dokładniej ten niesławny wątek http://my.opera.com/polski/forums/topic.dml?id=84639 ?

Do słownika, na który teraz się powołujesz, zajrzałeś dopiero w trakcie kłótni ze mną – zapewne w celu udowodnienia, że nie mam racji odnośnie kart. 😀

nunio: zastosowanie w Operze “kart”, czy “na kartach” nie ma żadnego związku z moimi znajomościami w Microsofcie, gdyż takowych w ogóle nie posiadam. 😀

andol: trudno? Przeciez napisalem, ze nazwe zmienilismy. Wczesniej stosowalismy, zmienilismy na inna. Dyskusja wyplynela na forum Opery – super, ale nie sadzisz chyba, ze nazewnictwo jakiego uzywa Opera jest dla nas wazniejsze niz to ktorego uzywa IE? Przypominam Ci, ze glownym kierunkiem ekspansji Mozilli jest rynek zajmowany przez IE, podczas gdy wszystko wskazuje, ze rynkiem ekspansji Opery jest aktualny rynek Fx-a.
Z mojej strony moge powiedziec, ze przyczyna zmiany byla ten wlasnie slownik Microsoftu, nie wiem jak innych (decyzje podejmowal ostatecznie Marek Stepien).

Jakub: Ja wiem o co Ci chodzilo, tylko twierdze, ze to zdanie mozna bylo na 100 tysiecy innych sposob napisac i zdanie bardziej oddawaloby “fajnie, ze wszyscy mamy wreszcie wspolny kierunek”, niz “fajnie, ze wszyscy znowu zrozumieliscie, ze bladzicie” 😉

Myslalem, ze w profesjonalnym tlumaczeniu nalezy sie kierowac przeslankami merytoryczmnymi, poprawnoscia i jasnoscia tlumaczenia, a nie wybiorczym stosowaniem slownikow innych producentow. Wybiorczym, gdyz nie skorzystaliscie z innych tlumaczen MS (np. lacza). Argument o nietrafnosci tlumaczenia lacz odpada, gdyz sam przeciez piszesz, ze “karty” tez ci sie nie podobaja.

Do mnie tlumaczenie “przyjelismy takie rozwiazanie nie dlatego, ze trafily do nas argumenty zwolennikow kart (no bo jak to!), tylko dlatego, ze uznalismy, ze Microsoft najprawdopodobniej uzyje takiej terminologii” nie trafia.

niunio: Powody jakiegos wyboru zazwyczaj sa zlozone. Trudno napisac algorytm doboru slowa. W przypadku “lacz”, jest to kwestia standardow, tam gdzie MS popelnia ewidentny blad, a Gnome, KDE, MacOS uzywaja bardziej spojne slownictwa, tam staramy sie dobierac, naszym zdaniem, najodpowiedniejszy termin.
W przypadku kart istnieje problem taki, ze dobrego tlumaczenia nie ma. Przypominam, ze karty to “cards”, i jesli w jakiejs aplikacji pojawi sie “Fill in your card to open tab” to bedziemy mieli problem.
Natomiast wszystkie inne tlumaczenia tego slowa sa co najmniej rownie zle niestety. Ja jestem zwolennikiem anglicyzacji. Taby, z tabami, tabem. Ale nie bede sie klocil, bo ja tylko zarzadzam projektami, i na szczescie konkretnymi lokalizacjami kieruja koledzy znacznie lepiej sie na tym znajacy, a w przypadku problemow rozstrzygamy je kolektywnie lub z udzialem spolecznosci.

Szczerze mowiac, nie za bardzo mnie grzeje lub ziebi, czy wierzysz w to czy nie. Mam w zyciu wystarczajaco rzeczy do roboty, zeby nie spedzac czasu na przekonywaniu ludzi, ktorzy w moje slowa nie wierza. Dla mnie wazne bylo, ze posrod innych opcji, ta miala jeden silny argument jakim byla maksymalne uproszczenie terminu, ktory dla uzytkownikow jest na tyle, nowy, ze zarowno badania MS jak i Mozilli dowodza, ze uzytkownicy maja ogromne problemy z rozumieniem ideii kart. Dywersyfikacja terminow moglaby to jedynie utrudnic.

Gandalf, muszę nie zgodzić się z Twoim wywodem. To, że “karty” to po angielsku “cards” nie ma żadnego znaczenia. W tłumaczeniu nie obowiązuje zasada dwustronnej zgodności znaczeniowej. Tłumaczenia dosłowne, to najczęściej złe tłumaczenia. Karty są moim bardzo dobrym terminem, idealnie oddającym istotę anglojęzycznych tabów oraz tego, jak wyglądają i działąją. Złe na pewno jest “otwieranie w kartach”, bo to nie karty dań. Nie ma potrzeby zaśmiecania języka polskiego tworem w rodzaju “tabów”.
To tylko tytułem wyprostowania teorii “cards” – też nie mam czasu na dyskusję, która już się zresztą raz odbyła.

Przy okazji: Twoje pretensje odnośnie tego, że Microsoft nie zwraca się do użytkownika per Ty również są nieuzasadnione. Angielskie “you” w tego typu tekstach wcale nie oznacza “Ty”, ani “Wy”.
Przy okazji polecam lekturę: http://venus.ci.uw.edu.pl/~milek/slowniki/zasady.ht

A, jeszcze jedno i już kończę… Karta w książce, to po angielsku “page”. Tak zresztą nazywały się karty w anglojęzycznej Operze, zanim zdecydowano się zmienić ten termin na bardziej modne “tab”. 🙂

andol: czy mozesz mi wskazac gdzie stawialem pretensje dot. slowa You?
Szanuje Twoj poglad, ze karty sa super tlumaczeniem, ale sie z tym nie zgadzam. Napisalem dlaczego, to, ze karty to po angielskiego “cards” ma znaczenie, i opisalem przyklad kiedy moze wystapic problem. Nie pisalem nic o zadnej dwustronnosci (przez wiekszosc swojego komentarza odpowiadasz na zdania ktorych nie napisalem), pisalem, ze w sytuacji kiedy zetkniemy sie na raz z cards i tabs, bedziemy mieli problem. Nie wiem czemu tak mocno bierzesz sie za obrone swojej decyzji, ja jej nie atakuje. pisze, ze mi sie nie podoba, ale jak dobrze wiesz, zgodzilem sie, ze jest najlepsza z dostepnych. Tylko tyle.
Co do tematu “otwieranie w” i “otwieranie na” rowniez, pozwol mi prosze, nie zgodze sie z Toba. “Open in tabs” to otwieranie w kartach. W moim odczuciu strony nie “leza na kartach” tylko sa “prezentowane w kartach”. Zmieniamy znaczenie slowa “karta”, wiec nie musimy uzywac tej samej stylistyki jakiej uzywamy wobec kart dan, albo kart do gry. To sa inne karty, takie ktore po angielsku sa “tabami”. I z racji tego, ze nie sadze aby tworzylo to powazne problemy adaptacyjne dla uzytkownikow, proponuje abysmy dyskusje o roznicach pogladowych przesuneli na jakies piwo kiedys gdzies 🙂

Co do zasmiecania. Ciesze sie, ze tak ladnie poslugujesz sie jezykiem, ze potrafisz dobierac pejoratywnie brzmiace terminy, aby samym brzmieniem zdania udowodnic, ze masz racje, zas interlokutor jej nie ma. Zwracam Ci tylko uwage, ze “zasmiecilismy” juz jezyk setkami slow, ktorych polskie wersje albo nie istnialy, albo byly niskiej jakosci.
Zas wspolczesni jezykoznawcy (poza prof. Miodkiem) sklaniaja sie ku pogladowi, ze jezyk pisany musi adaptowac jezyk mowiony. A jezyk mowiony, z calego mojego doswiadczenia popartego kilkudziesiecioma prelekcjami w calym kraju i rozmowami z wieloma osobami nie zwiaznymi z rynkiem, sa nazwyane zazwyczaj albo zakladkami, albo tabami. Kartami nie nazywa ich prawie nikt, a jak juz, to plynie za “przegladanie w tabach” i mowi “przegladanie w kartach”. Oczywiscie, masz prawo do swojego zdania, ale prosilbym, zebys nie probowal przynajmniej w dyskusji ze mna tak zadufanie zakladac, ze racje masz wylacznie Ty, i na dodatek jest ona “lepsza”. Dlatego zamiast (“zasmiecac jezyk”), albo umacniac swojej racji poprzez zapewnienie, ze sam sie ze soba zgadzasz (“karty sa bardzo dobrym terminem”), sprobuj przedstawiac swoje tezy z zalozeniem, ze posiadasz rowno 50% praw do tejze (racji).

Karta->page. Tak, wiem o tym. Tak sie sklada, ze pierwsza opera jaka zainstalowalem byla Opera 2.1. Na Win3.11. Jednym slowem, mam troche wiedzy o historii browserow. Dlatego absolutnie rozumiem decyzje Opery (Twoja), nigdy jej nie podwazalem, i z tego co wiem nigdy nie dyskutowalem czy Opera powinna zmienic slownictwo. Zwlaszcza, ze nadal twierdze, ze Opera w obecnym modelu nie ma szans na zdobycie rynku masowego (o czym moge rozwodzic sie dlugo), choc rowniez wiem, ze wcale tego nie potrzebuje aby byc udanym produktem i udanym modelem biznesowym.
Dlatego znacznie bardziej (zwlaszcza z punktu widzenia pracy w MtV) interesuje mnie co robi Microsoft z IE, a Mozilla z Fx.

Karta->page. Tak, wiem o tym. Tak sie sklada, ze pierwsza opera jaka zainstalowalem byla Opera 2.1. Na Win3.11. Jednym slowem, mam troche wiedzy o historii browserow.

Nie udsalo ci sie. Twoja pamiec jest ulomna i chwalisz sie wiedza, ktorej nie posiadasz. W Operze 2.1 nie bylo “pages”. Byly okna “windows”. “Page” pojawilo sie na stale w Operze 7.0. Wystepowalo tez w Operze 6, ale tylko w trybie SDI – w uzywanym przez wiekszosc uzytkownikow trybie MDI strony byly otwierane w oknach, nie na kartach. Opera 7 polaczyla tryby SDI i MDI w jedno i od tego czasu strony wyswietlane byly na elementach nazywanych “page”.

Ciekawe, w ilu jeszcze kwestiach sie mylisz, uwazajac w swym zadufaniu, ze masz racje.

Nunio: czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem, czy może jest to coś zupełnie dla Ciebie abstrakcyjnego? Gandalf nie napisał, że miał karty w Operze 2, tylko że zna Operę od wersji 2.

(Wybacz, że odpowiadam może za ostro, ale postanowiłem na moment zniżyć się do Twojego poziomu ;-))

Comments are closed.